czwartek, 24 listopada 2011

 Jak zwalczać chwasty i mech w naszym ogrodzie


    Po pewnym czasie, prawie na każdy trawnik wkradają się mech i chwasty. Trzeba mu dostarczyć powietrza i usunąć z niego pleśń z obumarłych resztek trawy, a wówczas będzie mógł sam się zregenerować i przeciwstawić tym roślinom.


Zapobieganie lepsze niż pielenie


Pojedyncze stokrotki na trawniku to barwne plamki urozmaicające zieloną powierzchnię, ale jeśli zaczną się zanadto rozrastać, a do tego pojawią się także mniszek lekarski, babka i inne chwasty, zaczynają przeszkadzać większości właścicieli ogrodów.
Na początku nie uda się uniknąć pielenia. Pojedyncze chwasty dość łatwo wyrwać specjalnym narzędziem do usuwania chwastów.
Jednak jeśli chcemy pozbyć się tego problemu za dłużej , trzeba sięgnąć po właściwe środki zapobiegawcze. Większość chwastów wkracza na trawniki źle pielęgnowane albo skąpo nawożone, gdzie wypierają osłabioną trawę. Głównym celem wszystkich działań prewencyjnych jest stworzenie trawie optymalnych warunków do wzrostu. Oprócz odpowiedniej ilości wody i nawożenia, istotnym czynnikiem jest napowietrzenie gleby. Na dobrze odżywionej glebie trawy i chwasty rosną szybko i kosiarka ma do nich łatwy dostęp.
Chwasty znoszą koszenie o wiele gorzej niż trawa, więc z biegiem czasu rosną coraz słabiej, a nawet zamierają. Chwasty płożące takie jak przetacznik, także nie unikną skoszenia  jeśli 
przed użyciem kosiarki zagrabimy trawnik, unosząc części roślin znajdujących się tuż nad ziemią.  


Usuwanie pilśni i napowietrzanie


Z obumarłych resztek roślinnych i pozostałej na trawniku ściętej trawy tworzy się z czasem zbita nieprzepuszczalna warstwa pilśni
Pilśń uniemożliwia wsiąkanie w glebę wody, ponieważ sama sięnią nasącza. Jeśli do tego trawnik jest mocno ubity z powodu częstego używania, wtedy powietrze i woda nie mogą dotrzeć w głębsze warstwy gruntu i odżywiać korzeni. Trwa rośnie coraż gorzej i pojawia się mech.
Aby temu zaradzić, trzeba co najmniej raz, a lepiej dwa razy do roku, wertykulować i napowietrzać trawnik.
Takie działania pobudzają korzenie i trawę do wzrostu.
Warstwa pilśni zalęgającej między źdźbłami traw jest rozcinana i usuwana - służą do tego specjalne narzędzia, ręczne lub mechaniczne. Noże wertykulatora powinny zagłębiać się w glebę jedynie na 1-2 mm, żeby nie uszkodzić korzenie. W czasie napowietrzania w podłożu powstają pionowe kanaliki, więc do górnej warstwy gleby może dotrzeć powietrze. 
Do aeracji trawnika wystarczą zwykłe widły, ale są też specjalne narzędzia:
walce ze szpilkami i specjalne widły do aeracji.
Wertykulację i napowietrzanie najlepiej przeprowadzi wiosną albo jesienią - prace te przeprowadza się zwykle podczas wilgotnej pogody, żeby trawa szybciej się zregenerowała po zabiegach.
Przed wertykulacją trawę trzeba skosić, a po jej wykonaniu należy dodać do ziemi trochę piasku. To z kolei najlepiej zrobić w suchy dzień.
Na mniejszych powierzchniach wystarczy nabrać piasek na szufelkę, rozsypać po powierzchni trawnika, a potem równomiernie rozgrabić. Ilość piasku potrzebna na 1 m2 wynosi około 5 l, czyli pół wiaderka. Jeśli trawnik jest duży lepiej skorzystać z wózka do siania. Jeżeli na trawniku znajdują się miejsca silnie zarośnięte chwastami skuteczne wypierającymi trawę, warto przeprowadzić ich gruntowną renowację i założyć nowy trawnik. 


Stankonar

Brak komentarzy: